Niezwykły Świat

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#11 25-04-14 21:54:45

Infernal

Gość

Re: Srebrna Wataha

~Żeby potem nie było problemów przypominam , że tylko Corvus ( a potem może Luna ) rozumie Kruka ;)Luna

Po kilkunastu minutach do jaskini weszły jeszcze dwie wilczyce. Moje serce przyśpieszyło , gdy jedna podeszła do mnie i dotknęła mnie nosem. Nie wiem jak opanowałam się przed krzykiem. Boję się wilków. Bardzo. Chociaż większość stada do którego należałam często śmiała się , że sama przypominam wilczycę i gdybym zobaczyła swoje odbicie w wodzie najprawdopodobniej umarłabym ze strachu. A może one wzięły mnie za wilczycę ?
-H-hej ... - powiedziałam , starając się opanować drżenie głosu. Nie do końca wyszło , ale chyba wypadłam ... normalnie. Mam nadzieję.

Corvus


-Wyspać się nie dadzą. - zaskrzeczał Kruk. Otworzyłem oczy i lekko się uśmiechnąłem. Podniosłem głowę , z zaskoczeniem trafiając na spojrzenie zielonookiej wilczycy.

 

#12 25-04-14 22:25:16

 Poginka

Zombie z Straszliwej Polany

Punktów :   

Re: Srebrna Wataha

Daria

- Cześć.- Odparłam do nich. Ta wilczyca wydawała mi się dziwna. Trochę nie wyglądała jak wilczyca.
- Jestem Daria, a to moja przyjaciółka Lejla.- Uśmiechnęłam się przyjaźnie. Było widać że Lejla i ta wilczyca są trochę zakłopotane.
- Co tutaj robicie? Jak się tutaj znaleźliście?- Pytałam.- Och jaką ja jestem nie normalną wilczycą. Pewnie jesteście głodni. Pójdę wam coś upolować.- Zanim ktoś zdążył coś powiedzieć ja popędziłam do lasu. Miałam taką adrenalinę że sarnę upolowałam w mik. Już trochę zdyszana dociągnęłam do ich jaskini sarnę. Było widać że Lejla jest pod wrażeniem.
- Zanim zaczniecie mówić lepiej się najedzcie.- Uśmiechnęłam się nie dając po sobie że jestem zmęczona.


Lejla

Zaśmiałam się lekko kiedy Daria poszła. Usiadłam obok wilczycy.
Uśmiechnęłam się do przybyłych. Strasznie się powstrzymywałam przed skoczeniem na tego kruka.
Daria po krótkiej chwili przywlokła jakąś wielką sarnę. Byłam naprawdę pod wrażeniem jej zdolności. Uśmiechnęłam się do niej, ale ja widziałam że Daria jest zmęczona. Wstałam.

- Miło było, ale muszę iść.- Odparłam oschle i poszłam powoli nad jeziorko. Położyłam się u jego brzegu i patrzyłam się w swoje odbicie ze smutkiem. Łapą uderzyłam wodę, aby ona się rozprysłą. Nie chciałam tego widzieć że jestem inna, bo... w głębi duszy jestem taka sama. Teraz czułam się bardzo osamotniona. Daria ( która zawsze mnie pocieszała) siedziała z tymi nowymi, a reszta wilków się mnie boi, albo mi nie ufa. Położyłam łeb na przednich łapach i pogrążyłam się w marzeniach.


Wyzwanie - 3 pkt

Offline

 

#13 26-04-14 15:59:26

Infernal

Gość

Re: Srebrna Wataha

Corvus

Kruk i ja spojrzeliśmy na siebie.
- Zaczniecie mówić ? A kto powiedział , że mamy zamiar cokolwiek powiedzieć ? - burknął Kruk.
- Opanuj się. - syknąłem przez zaciśnięte zęby najciszej jak się dało. Gadanie z ptakiem w towarzystwie , które nie rozumie jego mowy jest ... dziwne. Przynajmniej tak mi się wydaje.
-Dzięki. - uśmiechnąłem się do niej. Wstałem i zacząłem jeść , zachęcony jej spojrzeniem. W między czasie druga wilczyca odeszła. Kruk nieufnie przyglądał się brązowej wilczycy.

Luna


Spojrzałam na ptaka zdziwiona. Czy on właśnie coś powiedział ? Nie , musiało mi się wydawać...
Zebrałam w sobie wszystkie siły i starając się ignorować ból podeszłam bliżej sarny.

-Dzięki... - powiedziałam niby swobodnie , ale wciąż lekko drżącym głosem. Stanęłam jak najdalej wilków , skubiąc mięso czujnie się im przyglądałam.

 

#14 26-04-14 16:11:16

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Re: Srebrna Wataha

Cody

Szaleńczy bieg przez las trwał już dziesięć minut. Co chwila zmieniałem kierunek , żeby Mirati przez przypadek nie zorientowała się , gdzie biegnę . Wszystko na razie szło zgodnie z planem.

Chwilę później wybiegłem na łąkę. Z boku zauważyłem znajomą postać i rzuciłem się w jej kierunku.

-FAAADEEE !!! - wrzasnąłem , wpadając na dużego szarego wilka.
Siłą rozpędu przewróciłem go i przeturlaliśmy się razem parę metrów. Mirati stanęła kawałek dalej, nie do końca pewna , czy powinna się roześmiać , czy nadal próbować mnie zabić.

-Cody , co ty tu robisz ? - zapytał osiłek , pomagając mi wstać. Uśmiechał się , na moje szczęście.
-A wiesz , takie tam poranne biegi z przyjaciółką dla odzyskania formy ... - uśmiechnąłem się , wskazując głową na Mirati.
Wilk pokiwał głową ze zrozumieniem.

- I akurat tutaj chciałeś pobiegać ? - zapytał.
Do rozmowy wtrąciła się wilczyca.

- Postanowiliśmy cię zaprosić , jeżeli nie masz nic lepszego do roboty. - Powiedziała z uśmiechem.
- Jasne , chętnie , ale może zamiast biegać pójdziemy nad jezioro , czy coś ? -
Zgodziliśmy się i w trójkę ruszyliśmy nad wodopój.

Mirati -

http://i4.beon.ru/70/20/1122070/67/37289367/Swiftkill_color_Sheet_by_KayFedewa.jpeg

Fade -


http://2.bp.blogspot.com/-N2O787Ll5PQ/UNynqFtyQWI/AAAAAAAAAHA/QjD5inz-v_k/s1600/1.jpg


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

#15 26-04-14 19:23:41

 Poginka

Zombie z Straszliwej Polany

Punktów :   

Re: Srebrna Wataha

Lejla

Leżałam już dobre 5 minut z lekko przymkniętymi oczami. Nagle podniosłam głowę bo usłyszałam głośne kroki. Zauważyłam też szarego wilka ( którego wcześniej nie zauważyłam dumając nad swoim żywotem) który stał na łące. Nagle w niego wpadł młody alfa, a za nim biegła wilczyca. Zaczęli rozmawiać. Po krótkiej chwili zaczęli iść w moją stronę.

- Ech. Nawet nie mogę sobie podumać w samotności.- Zdenerwowałam się i odeszłam w ciszy.- Hmm... Może pójdę sobie zapolować?- Pomyślałam i poszłam w stronę lasu tak aby oni mnie nie zauważyli. Zaczęłam cicho płynąć przez wodopój, a potem cicho zakradłam się do lasu. Kiedy byłam w osłonie drzew pobiegłam ile sił. Kiedy byłam już głęboko w lesie zatrzymałam się aby odpocząć. Usiadłam. Rozglądnęłam się. Nagle spanikowałam.
- Gdzie ja jestem?!- Zawołałam w myślach. Wstałam i zaczęłam chodzić w kółko. Uspokoiłam się.
- Tata zawsze mówił że jak się zgubię w lesie to mam podążać za zwierzętami, które idą do wodopoju.- Rozejrzałam się. Zauważyłam sarnę która szła w stronę ( raczej) wyjścia. Zaczęłam skradać się w stronę w którą ona szła. W końcu zauważyłam światło. Szybko pobiegłam w jego stronę. I zatrzymałam się od razu przed wyjściem i schowałam się za krzakiem.
- Zapomniałam że pewnie oni już tam są.- Odparłam szeptem. Wyjrzałam zza krzaka. Siedziały tam dwa wilki i jedna wilczyca.
- Dobra to może po prostu wybiegnę i będzie dobrze.- Już miałam wyjść zza krzaka kiedy zatrzymałam się bo zorientowałam się że wyglądałoby to głupio. Wzięłam głęboki wdech i wybiegłam zza krzaka i pędem pobiegłam do jaskini. Kiedy byłam już przy końcu jaskini, usiadłam i wyobraziłam sobie jak to głupio musiało wyglądać. Wzdychnęłam i położyłam się. Przymknęłam lekko oczy i marzyłam o lepszym świecie.


Daria

Patrzyłam miło jak oni jedli. Usiadłam w kącie i patrzyłam ze zdziwieniem na kruka który też mi się przyglądał. Uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie. W między czasie zauważyłam że wilczyca trochę utyka, ale próbuje nie dawać tego po sobie. Kiedy skończyli jeść podeszłam do wilczycy.

- Kulejesz.- Odparłam do niej i dotknęłam łapą jej kostki. Ona zapiszczała z bólu.
- Masz skręconą kostkę.- Odparłam.- Pójdę po Kwiat Lotosu i zaraz przyjdę.- Odparłam i pobiegłam do mojej jaskini i szamanki. Weszłam niezauważona, wzięłam kwiat lotosu i trochę żywicy na liściu i pobiegłam do wilczycy. Zawinęłam jej kostkę w kwiat i zakleiłam go żywicą.
- No. Za trzy dni powinien przejść ci ból, a kostka wyzdrowieje za około tydzień.- Uśmiechnęłam się do niej z pokorą.
- Dobra. Ja jak mówiłam jestem Daria, a jak wy się nazywacie?- Zapytałam kładąc się obok wilczycy.


Wyzwanie - 3 pkt

Offline

 

#16 26-04-14 19:50:54

 NinjaCheese_

Tajemniczy potwór

Punktów :   

Re: Srebrna Wataha

Tsube

Wyobraźcie sobie sytuację: śpicie sobie spokojnie po (baaardzo) długiej, nocnej wędrówce, aż tu nagle...Słyszycie znajomy dźwięk. Tak. Myślę tu o dźwięku, jaki wydaje strzelba. A właściwie pocisk, który zostaje z niej wystrzelony. Tak więc btw, co byście zrobili (słysząc ten dźwięk)? Jestem prawie pewien, że to, co ja robię w tej chwili. Uciekam. Jak najdalej się da. Wystraszony i nieogarniający, niewiedzący co ze sobą zrobić. Sprawa jest prosta: spałem, usłyszałem, zacząłem uciekać, co dalej? Nie mam pojęcia. Chyba najlepiej jest skupić się na tym, co dzieje się teraz.
-Szybko! doganiamy go! - Usłyszałem (daleko) za plecami.
-To ludzie. Wydaje mi się, że na mnie polują. Skoro mnie doganiają, to chyba jadą jakimś autem, czy czymś podobnym. Hmmm...autem w lesie? a te drzewa? dobra, muszę się skupić i wymyślić jakiś plan ucieczki - Szeptałem sam do siebie w trakcie biegu. Sytuacja była lekko napięta... W każdej chwili mogłem "przegrać życie", łapiąc się w jedną z licznych pułapek porozstawianych na ziemi...

Mirror

- Ile ty masz żyć?! - Krzyknęła Alice, kopiąc mnie w brzuch - Męczę się razem z tobą!
Miałam już dość. Krew lała się ze mnie chyba litrami. Wiedziałam, że już niedługo nadejdzie koniec.
- No ile czasu jeszcze minie? Wiesz, że się spieszę! - Znowu zaczęła gadać bez sensu.Chciała ze mną skończyć. Kiedy tak biła i torturowała mnie w ciemnym lochu, też chciałam, żeby śmierć już mnie zabrała. Żeby to się skończyło. To dziwne uczucie, ale wręcz kibicowałam jej, żeby już zadała ten ostatni cios. Denerwowało mnie, że - okropna, należąca do wrogiej watahy, mega wkurzająca, zatruwająca moje życie praktycznie od urodzenia wilczyca - nie umiała zakończyć tego horroru. Nie miałam siły, żeby zrobić cokolwiek. Jedyną czynnością, która mi pozostało było bezwładne leżenie...


Nie! To nudne! My potrzebujemy akcji! Wybuchów! Śmietany!


"Hold on, Holy Ghost. Go on, hold me close. Better run, here we come it’s the day of the dead"

Offline

 

#17 26-04-14 22:31:52

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Re: Srebrna Wataha

Cody

Droga do jeziorka , chociaż długa , minęła nam bardzo szybko. To się chyba często zdarza , gdy jest się w dobrym towarzystwie. Ani się obejrzałem , a już siedzieliśmy nad brzegiem , śmiejąc się i gadając.

- Idziemy popływać ? - zapytała Mirati. Fade kiwnął głową , oboje popatrzyli na mnie.
-Tak po prostu ? - zapytałem , wstając. Patrzyli na mnie , nie do końca wiedząc , o co mi chodzi. Jak zwykle. Kontynuowałem więc. - Zwyczajnie wejdziemy do wody i się pochlapiemy ? NIE ! - krzyknąłem nagle , a oni lekko się wystraszyli. - Nie będziemy tak po prostu pływać ! My potrzebujemy akcji , wybuchów ... - mój wzrok utknął na skarpie po drugiej stronie jeziorka. Zerwałem się i zacząłem biec brzegiem w jej stronę , nie patrząc , czy Fade i Mirati biegną za mną.

Ariana

Moje plany jednak dość szybko uległy zmianie. Zamiast na plac główny pobiegłam do jaskini.
-Cześć mamo. - powiedziałam cicho , wchodząc do mniejszej groty , gdzie leżała starsza Alfa. Spała , jak zwykle , gdy tu przychodziłam. Rozłożyłam na kamieniu obok legowiska zioła od Teyli i zajęłam się przygotowywaniem z nich odpowiedniego lekarstwa. Nikt nie umiał wyleczyć mamy , ale szamanka robiła co w jej mocy , żeby utrzymać ją przy życiu i oszczędzić bólu. Usiadłam i patrzyłam na twarz Alfy , czekając aż się obudzi.


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

#18 26-04-14 22:39:57

Infernal

Gość

Re: Srebrna Wataha

Corvus

-Jestem Corvus. - powiedziałem kończąc "swoją" część sarny. Wytarłem pysk z krwi i resztek mięsa i uśmiechnąłem się do Darii. - A on to Kruk. - dodałem widząc jak wpatruje się w mojego towarzysza.
-Sam mógłbym się przedstawić. - burknął ptak , siadając mi na ramieniu.
-"I tak by cie nie zrozumiała". - pomyślałem , a on jakby to wyczuł , bo posłał mi mordercze spojrzenie.

Luna

-Dziękuję. - powiedziałam. - Mam na imię Luna. -
Mój głos lekko się uspokoił. Tylko głos. Wewnątrz wciąż panikowałam , ale uśmiechy wilków były ... przyjacielskie.
-Sam mógłbym się przedstawić. - burknął ... kruk ?
Spojrzałam na niego zaskoczona.

-Czy on mówi ? - zapytałam czarnego wilka , po chwili wbijając wzrok w ziemię , zaskoczona swoją śmiałością.

 

#19 27-04-14 10:00:50

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Re: Srebrna Wataha

Cody

Jednak biegli. Dowiedziałem się , gdy postanowiłem odwrócić głowę , co chyba nie było dobrym pomysłem , bo chwilę potem się wyglebiłem. Ale to nic. Szybko się zebrałem i chwilę potem staliśmy pod skarpą. Była wysoka , na dwadzieścia metrów , ostro kończąca się przy wodzie. Odszedłem kawałek w las , żeby znaleźć ścieżkę prowadzącą na szczyt. Fade i Mirati nie odzywali się , tylko szli za mną , wymieniając zaniepokojone spojrzenia. Znali mnie dobrze i wiedzieli , że moje pomysły są ... niebezpieczne. W 90 procentach.
-Jest !- uśmiechnąłem się i ruszyliśmy wąską ścieżką w górę skarpy.

Ariana


Nie musiałam długo czekać , mama obudziła się kilka minut potem. Powitała mnie lekkim uśmiechem , który odwzajemniłam. Podałam jej lekarstwo i patrzyłam jak zasypia. Nie mogłam zrobić nic więcej żeby jej pomóc. W moim oku zakręciła się pojedyncza łezka bezsilności.
-"Przynajmniej nie czuje bólu" - pomyślałam i wyszłam z jaskini.


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

#20 27-04-14 10:15:52

Infernal

Gość

Re: Srebrna Wataha

Corvus

-Czy on mówi ? - zapytała Luna. Razem z Krukiem spojrzeliśmy na nią , zdziwieni. Speszyła się i wbiła wzrok w ziemię.
-Rozumiesz go ? - zapytałem.
-Jakby mnie nie rozumiała , to by nie zadała tamtego pytania. - powiedział Kruk. Podleciał do lisicy i wylądował przed nią. - Prawda laluniu ? R-O-Z-U-M-I-E-SZ ? - zapytał , przeciągając ostatnie słowo , jakby mówił do niepełnosprawnego umysłowo.


Luna

Wszystko było takie dziwne. Ni stąd ni zowąd okazuje się , że rozumiem mowę kruków !
-Tak... - powiedziałam zdziwiona. Daria patrzyła na nas jak na nienormalnych. No cóż , ostatnią minutę gadamy z czarnym ptaszyskiem ,więc w sumie się jej nie dziwię.
-To ja pójdę zobaczyć co z Lejlą. - powiedziała , po czym szybko wybiegła z jaskini. Popatrzyłam na Corvusa. Już się nie bałam. Przynajmniej nie tak bardzo jak na początku.
-Ile się znacie ? - zapytałam

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zbr.pun.pl www.kolekcjonerzy.pun.pl www.nld.pun.pl www.rodzinaiforum.pun.pl www.allpc.pun.pl