Niezwykły Świat


#1 14-12-14 19:17:52

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Fearless Pack

Fabuła



Jako szczenięta byliśmy wyłapywani i wrzucani do klatek , wywożeni daleko od lasu ,do obrzydliwych ludzkich miast. Tam w nowoczesnych laboratoriach badano nas , wstrzykiwano w nasze ciała różne substancje , przeprowadzano operacje , testowano i szkolono. Nikt nie wie jaki mieli w tym cel. Podobno mieliśmy trafić do armii. Jednak coś poszło nie tak , laboratorium zamknięto , a nas wysłano na bezludną wyspę w klatkach , bo bano się nas uwolnić. W końcu byliśmy okropni , zmutowani,a na dodatek śmiertelnie niebezpieczni. Wyrzucono naz z samolotu pareset metrów nad lądem nie dbając o to czy przeżyjemy. Nie wszystkim się udało. Ale nam tak. I musimy coś z tym faktem teraz zrobić.

O co kaman ?



Jesteśmy wilkami , które całe życie spędziły w laboratorium. Przez niezliczone eksperymenty , operacje i treningi zmutowaliśmy , rozwinęły się w nas niezwykłe zdolności. Teraz trafiliśmy na bezludną wyspę , wolni. Możemy robić co chcemy. Ale nie jesteśmy tu sami , w końcu inni tacy jak my też przeżyli. I nie muszą wcale być przyjaźni , ani źli.

KP i o czym trzeba pamiętać



W KP pasuje podać informacje na temat wilka (WOOOW) , jego moce , imię/numer i możliwe kawałek przeszłości. Zdjęcie albo opis , najlepiej obydwa :D

Pamiętajcie , że praktycznie całe życie spędziliśmy w klatce , trenowani i pozbawieni kontaktu z innymi. Mamy nieco wypaczone mózgi , że tak to ujmę.
Dodatkowo eksperymenty to nie tylko supermoce , ale też wady. Miło by było , gdyby każdy napisał jeszcze nieprzyjemne skutki uboczne ! Min. 1 !
Jesteśmy na wyspie , ala tropikalnej. Pora roku powiedzmy jesień.

Moje KP



http://fc08.deviantart.net/fs71/f/2013/135/b/f/robot_rainbow_wolf_by_kakasandra00x-d65dl2c.png

Imię : Rainbow
Numer : 042
Wiek : młoda dorosła
Wygląd : ciało pokryte prawie w całości biało szarym metalem , wielokolorowe futro jedynie na głowie , szyi (tworząc 'włosy' z grzywką) i ogonie .
Charakter : ?
Umiejętności zdobyte w laboratorium :
~Ciało pokryte praktycznie niezniszczalnym metalem
~Odporność na temperaturę
~Możliwość przekształcania swojego ciała w praktycznie wszystko
~Lot
~Noktowizor
Skutki uboczne :
~ Musi się ładować (m. in. potrzebuje słońca , bez niego ( lub innego światła) jest w stanie wytrzymać tylko 8 godzin. Potem traci przytomność , a bez szybkiej pomocy mogą zatrzymać się narzędzia zastępujące organy wewnętrzne)
~ Czasem się zacina i nie może się ruszyć.
Historia : Mała wilczyca albinoska , złapana i uwięziona w klatce. Miała niedowład przednich łap , po operacjach otrzymała dwie metalowe protezy , które w trakcie wzrostu wrosły w jej ciało i zyskała nad nimi pełną kontrolę , jakby były naturalne. Naukowcy widząc to całe jej ciało wbili w metalową zbroję , zostawiając niewielkie skrawki ciała , żeby było gdzie wbić igłę...


Moje KP 2



http://4.bp.blogspot.com/-Lepvhf8qRR4/UOi_LKtDLCI/AAAAAAAAAao/tpnWXWHavdA/s1600/ghjg.jpg

Przydomek w laboratorium : Radioactive
Numer : 197
Imię : ?
Wiek : Prawie młody dorosły
Wygląd : Potrafi zmieniać kolor futra , ale zawsze grzbiet jest pokryty czarnymi pręgami , obok są trzy trójkąty , znak radioactive. Jaśniejsze futro na klatce piersiowej i brzuchu , ciemniejsze paski na przednich łapach i ogonie. Ma coś w rodzaju "grzywki" oraz obrożę z fiolką świecącą na kolor negatywny do tego jaki aktualnie ma. (On żółty fiolka niebieska , zielony - różowy, czary - biały itd.)
Umiejętności :
~Zmiana koloru futra
~Elektryczność
~Bardzo szybki
Skutki uboczne :
~Dotknięcie go powoduje porażenie prądem
~Czasem świeci w ciemnościach
~Czasem ma rozdwojenie osobowości
~Czasem jego moce znikają , ale prędzej czy później wrócą
Historia : Zwyczajny wilczek , złapany i umieszczony w klatce. Nie zdał testów na odporność , kiedy był przenoszony "przez przypadek" wrzucono go do pojemnika na odpady radioaktywne. Spodziewano się pewnej śmierci , ale ku zdziwieniu naukowców wilk przeżył oraz zyskał parę ciekawych umiejętności


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

#2 14-12-14 20:01:41

 NinjaCheese_

Tajemniczy potwór

Punktów :   

Re: Fearless Pack

Moje KP(WOW)

Imię: Cone
Wiek: 2 lata
Płeć: basior czy jeszcze nie? :D (wilczek)
Moce: ?
Numer: 313
Zdjęcie/kawałek przeszłości : http://3.bp.blogspot.com/-mQPTTiyw-cU/UjWIfpAHO-I/AAAAAAAAA3U/Cx0vCqdLr1A/s1600/67228_wilk_lapa_uszy%255B1%255D.jpg


Jako szczenię pamięta tylko tyle... Leżał sobie spokojnie w podziemnej, wielkiej norze (może nie pasuje do wilków, ale #takbyło :D), kiedy nagle przybiegł do niego ojciec i chwyciwszy jego i jego siostrę, wybiegł z nory. Wtedy Cone usłyszał wycie psów i najprzeraźliwszy hałas, którego źródła nie mógł znaleźć. Dźwięk dobiegał z każdej strony. Dorosły wilk biegł najszybciej jak mógł, mocno trzymając dzieci. Hałas był coraz głośniejszy. Nagle wszystko umilkło, poza jednym, małym pociskiem, który świsnął w powietrzu. Czas się zatrzymał. Wtedy Cone ujrzał źródło całego problemu. Wielka szara maszyna z dwoma przeraźliwie jasnymi światłami. Ktoś na niej był...Ktoś w środku, na górze. Psy biegnące po bokach. Więcej szczeniak nie miał okazji zobaczyć. Czas nie mógł wiecznie stać w miejscu. Jego ojciec padł na ziemię. Wszystko zniknęło. Nic nie liczyło się poza... Cone przeturlał się metr w przód, ale mimo to podbiegł na swoich malusieńkich nóżkach przewracając się co chwilę w stronę rannego. Ostatnie co zobaczył, to smutne, zeszklone od łez bólu, czarne oczy swojego Ukochanego Taty. Szczeniak rozpłakałby się, gdyby nie szok. Wszystko trwało góra 5 sekund.
- Znajdź siostrę, uciekajcie - Ostatnie słowa najważniejszej osoby w życiu małego Cone'a.
- Kocham Cię - Wyszeptał przez (teraz już) łzy, po czym pobiegł w poszukiwaniu siostry. Niestety, nie był dość szybki. Jakieś ręce pochwyciły go i... kątem oka dostrzegł siostrę, leżącą pod wielkim liściem. Nie mógł nic zrobić. Wszystko poczerniało, a on stracił przytomność.


*To takie "wstępne" "wstępne' dane, na przykład opisu za bardzo nie umiem zrobić...Zdjęcie wszystko załatwia :v Ale w każdym razie jeszcze pewnie zedytuję tego posta, więc ie ma się o co martwić ;3

Ostatnio edytowany przez NinjaCheese_ (14-12-14 20:47:32)


Nie! To nudne! My potrzebujemy akcji! Wybuchów! Śmietany!


"Hold on, Holy Ghost. Go on, hold me close. Better run, here we come it’s the day of the dead"

Offline

 

#3 14-12-14 20:06:10

 Poginka

Zombie z Straszliwej Polany

Punktów :   

Re: Fearless Pack

Moje KP



http://1.bp.blogspot.com/-aNyleLHvTUw/UaXuOHu5LkI/AAAAAAAAANw/M6IMp1CYBtg/s1600/wilk4576aj.jpg

Wygląd: Śnieżno białe: włosy, skrzydła i futro, jasnobłękitne oczy
Imię: Ahri
Wiek: 2 lata
Płeć: Wadera
Numer: 20
Moce: Lot, leczenie nawet bardzo ciężkich ran i chorób, potrafi pięknie śpiewać (po ludzku: wyć), miewa czasami sny
Skutki uboczne: Kiedy lata bardzo szybko się męczy, energia bardzo wolno jej się regeneruje
Charakter: Miła, trochę nieufna, zawsze gotowa aby komuś pomóc, marzycielka

Moje KP 2



http://th02.deviantart.net/fs70/PRE/f/2013/247/0/b/welcome_to_the_family_by_grypwolf-d6kyrgp.png

Wygląd: Czarno-szare futro z brązowymi pasami w poprzek boków, błękitne oczy, bez tęczówki, ani źrenicy (ten po prawej)
Imię: Draver
Wiek: 2 lata
Płeć: Basior
Numer: 38
Moce: Włada piorunami
Skutki uboczne: Kiedy traci nad sobą kontrolę po jego ciele przebiega prąd i kopie nim najbliższe zwierze
Charakter: Trochę nieufny, ambitny, szczery, groźny, kiedy jest w złym nastroju trochę niemiły
Ciekawostki:
~Miał brata Coodiego, ale on zginął przy zrzucie (ten po lewej)

Ostatnio edytowany przez Poginka (29-12-14 12:10:29)


Wyzwanie - 3 pkt

Offline

 

#4 14-12-14 20:30:50

 NinjaCheese_

Tajemniczy potwór

Punktów :   

Re: Fearless Pack

*Kto zaczyna? Jako że jesteśmy na jednej wyspie a ja się jakoś z Wami nie zgrywam, to chyba zupełnie przez przypadek będę po drugiej stronie wyspy czy coś takiego xD

Cone


  Obudziłem się. Muszę przyznać, że nie mam klaustrofobii, ale ten widok przeraził mnie bardziej niż cokolwiek w przeciągu...Hmm no właśnie! Od jakiego czasu tu jestem? Co się w ogóle dzieje?!
- łaAAAAAAAAAAŁ- Krzyknąłem. Dopiero wyostrzył mi się wzrok i zauważyłem, że jestem zamknięty w jakiejś skrzynce. Wszystko dziwnie się kołysało, więc postanowiłem, że nie będę się ruszał.- Okej, spokojnie, wszystko jest dobrze.- Powiedziałem sobie w duchu. Rozglądnąłem się -a właściwie to tylko ruszyłem oczami, bo skrzynka była tak ciasna, że obracanie głowy nie miało większego sensu - I zobaczyłem przed sobą jedyne źródło światła. Mała szczelina między tym czymś, co budowało moje więzienie -przypominało drewniany metal, albo metalowe drewno, jak kto woli - w każdym razie po 5 sekundach przyzwyczajania oka do światła, popatrzyłem przez otwór. Niebo, jakaś...WYSPA?! To by wyjaśniało tajemnicze kołysanie. Jestem na morzu! Tylko cud uratował mnie przed zatonięciem! Skrzynka nie mogła mieć nigdzie indziej żadnych...hej! czuję coś przy ogonie...To...zimne...Ale nie mogę się ruszyć... Chwila! To woda?! Musiałem tak długo dryfować, że materiał, z którego została zbudowana "klatka" namókł i hmm... No w każdym razie jak się stąd nie wydostanę, może się stać najgorsze.

***

Ostatnio edytowany przez NinjaCheese_ (14-12-14 20:49:55)


Nie! To nudne! My potrzebujemy akcji! Wybuchów! Śmietany!


"Hold on, Holy Ghost. Go on, hold me close. Better run, here we come it’s the day of the dead"

Offline

 

#5 14-12-14 22:24:15

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Re: Fearless Pack

Rainbow



Na początku była ciemność , uszy wypełniał szum. Czułam prąd przebiegający przez całe moje metalowe ciało. Wzdrygnęłam się i otworzyłam oczy. Po chwili załadował się obraz , gdzieniegdzie jeszcze był rozpikselizowany lub "szumiał". Dziwnie , wcześniej się to nie zdarzało.
Spojrzałam w górę. Obok mnie stał... zielony wilk ?! Miał zatroskany wyraz twarzy.
Zerwałam się i cofnęłam warcząc.
- Heeeej , spokojnie ! Nic ci nie zrobię ! - powiedział unosząc łapy w geście obrony.

Radioactive



Ocknąłem się leżąc na roztrzaskanym drewnie. Wokół mnie nie było krat , ani ludzi w białych fartuchach , ani ... nic. Nic co znałem. Gdzie ja jestem ?! I czemu nikogo więcej nie ma ?!
Wstałem i szybkim krokiem zacząłem iść przy brzegu dbając o to , żeby nie wejść na mokry piasek. Jeszcze bym coś poraził prądem...
Nagle zauważyłem coś na piasku przed sobą. Podbiegłem. Wilczyca ? Biała ? Z metalu ?! Co to ma być ?!
Dotknąłem ją , kiedy dotarło do mnie , że chyba nie powinienem. Po jej ciele przebiegł prąd , a po chwili oczy błysnęły błękitnym światłem. Odskoczyła ode mnie warcząc.


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

#6 14-12-14 22:28:24

 NinjaCheese_

Tajemniczy potwór

Punktów :   

Re: Fearless Pack

* Heej, ludzie, jak coś to wytykać mi tu każdy mały błąd, bo nie piszę od dawna i "zaczynam od nowa" :D

Cone



- Skoro - prawdopodobnie - Utrzymywałem się w tej pozycji, w tym samym miejscu przez większość czasu, dno skrzyni najdłużej znajdowało się pod wodą. W takim razie jest ono najmniej trwałe i jest jedynym moim pomysłem na ucieczkę, a kończy mi się czas. Woda sięga mi już po grzbiet (leżę), a i tak staram się zatykać dziurę nogą. W międzyczasie poza zimnem zdążyłem poczuć ból po prawej stronie pyska, bliżej szyi niż oka i taki dziwny, od środka mojego ciała, blisko serca.
- Muszę działać szybko, to moja jedyna szansa- Chyba chciałem sobie dodać otuchy... Do akcji przystąpiłem od razu. "Wstałem", a tak właściwie to tylko położyłem się na brzuchu. Wszystko się zatrzęsło, trochę wody wlało się przez wyżej położoną szczelinę - "okno". Muszę przyznać, byłem bardziej niż trochę przestraszony. Woda sięgała mi już po pysk. Nie do końca wiem, co się stało, bo w jednej chwili uderzyłem z całej siły o dno skrzyni...a może raczej walnąłem w "sufit"? W każdym razie nie sądziłem, że po czymkolwiek, co mogli ze mną zrobić w tym laboratorium, będzie mnie tak boleć dosłownie każda część ciała... Na szczęście udało mi się wyłamać dół skrzyni i wypłynąć na powierzchnię. Wiedziałem, że nie będę mieć tyle sił, by dopłynąć do brzegu. Ostatkiem sił wspiąłem się na pozostałości po moim "więzieniu". Na razie służyło mi to za tratwę, ale nie na długo...
                                                                                                            ***

Ostatnio edytowany przez NinjaCheese_ (19-12-14 20:06:17)


Nie! To nudne! My potrzebujemy akcji! Wybuchów! Śmietany!


"Hold on, Holy Ghost. Go on, hold me close. Better run, here we come it’s the day of the dead"

Offline

 

#7 14-12-14 22:49:21

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Re: Fearless Pack

Rainbow



Nagle zmienił kolor na delikatny błękit. Zdziwiłam się i wyprostowałam , starając się złapać ostrość. Zepsuł mi się wyświetlacz czy ten wilk na prawdę zmienił kolor ?
- Skąd mogę wiedzieć ? - powiedziałam wciąż nieprzyjaznym tonem.
- Hmmm... Nie możesz. Ale cię nie skrzywdzę ! Słowo harcerza ! - przekrzywiłam głowę i posłałam mu spojrzenie pełne powątpiewania.

Radioactive



Kurcze , co się robiło , żeby dziewczyny zaczynały ci ufać ? Przy założeniu , że jak ją dotkniesz to dostanie... zwarcia. No właśnie !
Skoczyłem na wilczycę z wyciągniętymi łapami , ale walnęła mnie w brzuch i odleciałem do tyłu.
- Czemu to zrobiłeś ?! -
- Chciałem... cię... tylko... przytulić. - powiedziałem przez zaciśnięte zęby , zbierając się z ziemi i próbując odzyskać oddech. Bolało. Bardzo. Trzeba zapamiętać, żeby więcej jej nie przytulać znienacka...


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

#8 15-12-14 12:13:08

 Poginka

Zombie z Straszliwej Polany

Punktów :   

Re: Fearless Pack

~Teraz czas na mnie ;)

Ahri



Kiedy się obudziłam, najpierw oślepiło mnie słońce. Potem poczułam ból w prawym skrzydle. Powoli wstałam z cichym jękiem. Rozejrzałam się. Wokół mnie leżały szczątki mojej klatki. Spojrzałam na obolałe skrzydło. Było całe we krwi. Skupiłam się i poczułam jak rana mi się zasklepiła. Uśmiechnęłam się lekko. Rozejrzałam się ponownie. Gdzie jestem? Co się stało? Ruszyłam powoli brzegiem. Może ktoś jeszcze przeżył? Może ktoś jest ciężko ranny i potrzebuje mojej pomocy? Westchnęłam. Nagle zobaczyłam leżącego na piasku wilka. Powoli podeszłam do niego.

Draver



Kiedy się obudziłem, pierwsze co zobaczyłem to błękitne oczy. Natychmiast się zerwałem na nogi i jęknąłem z bólu. Miałem wbitą dość dużą drzazgę w łapie. Przełknąłem ślinę i spojrzałem na wilczycę. Uśmiechała się miło.
- Cześć. Nic ci nie jest? - dopiero teraz zauważyłem jej skrzydła. Jedno było całe umazane krwią. - Chodź. Pomogę ci - powiedziała i zaczęła się do mnie zbliżać. Za każdym razem się cofałem. W końcu zatrzymała się i spojrzała na mnie zdenerwowana. Wzniosła się.
- Posłuchaj. Chcę ci pomóc, więc nie utrudniaj tego - stanęła na ziemi i podeszła do mnie. Tym razem się nie cofnąłem. Usiadłem i pokazałem jej łapę. Spojrzała na nią zatroskana. Złapała drzazgę zębami i wyrwała ją. Zapiszczałem z bólu i po moim ciele przepłynął prąd. Kopnął wilczycę i odskoczyła z jękiem.
- Wybacz - szepnąłem. Podszedłem do niej. Spojrzała na mnie z przerażeniem, ale dotknęła nosem rany. Najpierw strasznie zapiekło, a później rana zniknęła. Spojrzałem na nią zdumiony. Uśmiechnęła się lekko.

Ostatnio edytowany przez Poginka (15-12-14 12:13:52)


Wyzwanie - 3 pkt

Offline

 

#9 19-12-14 20:36:19

 NinjaCheese_

Tajemniczy potwór

Punktów :   

Re: Fearless Pack

Cone



Dryfując na morzu próbowałem przypomnieć sobie, co się ze mną działo zanim wrzucili mnie do tej skrzynki. Niestety cały mój wysiłek poszedł na nic.
-Ała!- Wrzasnąłem czując ból w prawej, tylnej łapie. Kiedy spojrzałem w jej stronę, zobaczyłem tylko zabarwioną krwią część "tratwy". Coś musiało mnie zaatakować, a ja nawet tego nie zauważyłem.
- Muszę się bardziej pilnować - Powiedziałem sam do siebie. - Noo I wymyślić jakiś sposób żeby dopłynąć do wyspy - Dodałem. Nagle coś zaczęło wynurzać się z wody. Wielki potwór, świecący na krwisto-czerwono. Kreatura Miała kształt Gigantycznego, zmutowanego żółwia. Stwór najpierw się rozglądnął, tworząc niewielkie fale. Jego wzrok utknął na mnie. Patrzyłem się na niego równie głupio, jak on w moją stronę. Trwało to chwilę, ale patrząc w te wielkie, czerwone oczy przypomniałem sobie chwilę z laboratorium. Może on też trafił tu z tamtego miejsca? W każdym razie widziałem, że nie chciał zrobić mi krzywdy. Po paru sekundach pustego patrzenia się na siebie, podjąłem próbę oddalenia się z tamtego miejsca. Żółw widząc, co chcę zrobić i jak się przy tym męczę, zanurkował. Już myślałem, że to koniec dziwnych rzeczy, które mnie spotkają w tym miejscu. Jednak się myliłem. Poczułem, że mój "statek" powoli się podnosi. Żółwik zrozumiał, że chcę dopłynąć do wyspy, więc postanowił mi w tym pomóc. Kiedy już byliśmy na miejscu, zrozumiałem czego stwór ode mnie oczekuje. Dość szybko zabrałem się za zbieranie czerwonych glonów.

***

Ostatnio edytowany przez NinjaCheese_ (19-12-14 20:36:47)


Nie! To nudne! My potrzebujemy akcji! Wybuchów! Śmietany!


"Hold on, Holy Ghost. Go on, hold me close. Better run, here we come it’s the day of the dead"

Offline

 

#10 19-12-14 21:55:14

 Willczyca68

Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru

Punktów :   

Re: Fearless Pack

Rainbow



Patrzyłam jak podnosi się z ziemi , czekając aż system wykona analizę jego ciała , ale nic się nie stało. Mam zbyt słabą baterię...
Mój grzbiet zaczął się transformować, białe metalowe płytki schowały się pod spód , a na wierzch wyszły czarne baterie słoneczne. Chwile zajmie zanim się naładuję, zwłaszcza , że nie mogę teraz 'pójść spać'.
- Co mi zrobiłeś ? - zapytałam

Radioactive



- W sensie ?- zapytałem stając dwa metry przed nią.
- Obudziłeś. -
Skrzywiłem się lekko.
- Taaak jakby ... ekhem... Poraziłem cię prądem. -


http://24.media.tumblr.com/0232abe377ce40acda04905969a7cf65/tumblr_mn80xeWQna1r2uvl2o2_500.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kolekcjonerzy.pun.pl www.wszadministracja.pun.pl www.zbr.pun.pl www.rodzinaiforum.pun.pl www.allpc.pun.pl