Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Radioactive
- Jasne , ale skad bedziesz wiedziala ze Daren sie obudzil ? - usmiechnalem sie wystawiajac jezyk. Przychnela i szlismy dalej , zasluchani w nature.
Offline
Ahri
Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, kiedy Daren się obudzi, ale miałam nadzieje że nie wcześniej niż w południe. Szliśmy w zupełnej ciszy. Spojrzałam na Radioactive.
- Nie wiem czy już mówiłam, ale... dzięki - uśmiechnęłam się do niego ciepło. - Gdyby nie wy, umarłabym w wielkich męczarniach - odwróciłam głowę, aby nie widział, że oczy zaszły mi łzami.
Ostatnio edytowany przez Poginka (24-05-15 11:34:19)
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Radioactive
Uśmiechnąłem się lekko.
- Stanęłaś w naszej obronie , więc wiesz... -
Offline
Ahira
Powstrzymałam łzy i spojrzałam na Radioactive.
- To był mój obowiązek. Nie zniosłabym myśli że coś nam się stało przez to, że nie miałam odwagi stanąć do walki - zaśmiałam się. - A wyszło tak, że to wy musieliście ratować mnie.
Przysmunęłam się do Radioactiva i spojrzałam mu w oczy. Pierwsze raz widziałam je z tak bliska. Poczułam dreszcze. Jakby prąd przeze mnie przepłynął, ale zignorowałam to uczucie.
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Radioactive
Otworzyłem szeroko oczy i odsunąłem się (a właściwie odskoczyłem) zaskoczony nagłym ruchem. Odwróciłem głowę zmieszany.
- Heh , tak to czasem bywa. - uśmiechnąłem się do niej. - No ale wiesz , teraz jesteśmy friendsami. Czy przynajmniej mamy sojusz , żeby nie zginąć na tej wyspie. - dodaję po chwili.
Offline
Ahri
Czy on myślał że ja go podrywam?
- Wiem o tym - spojrzałam na słońce. Było o wiele wyżej niż kiedy wyszliśmy z jaskini. - Chyba powinniśmy wracać. Daren pewnie się za niedługo obudzi, a jeśli zobaczy, że nas nie ma, może trochę spanikować... Albo coś podejrzewać - uśmiechnęłam się sama do siebie. Odwróciłam się i ruszyłam w drogę powrotną. Obejrzałam się tylko po to, aby się upewnić że Radioactive idzie za mną. On naprawdę sądził, że ja go podrywam? Nie jest w moim typie, a tak by the way, musimy się skupić i przetrwaniu i wydostaniu się z tej wyspy. Nie czas na romansy w głowie. Może kiedyś, kiedy wszystko już minie...
Ostatnio edytowany przez Poginka (24-05-15 12:36:48)
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Radioactive
Coś w niej się zmieniło. Chwile stałem w miejscu , patrząc jak odchodzi , a potem ją dogoniłem.
- Podejrzewać ? Co masz na myśli ? - uśmiechnąłem się , nie zwracając specjalnej uwagi na to co właśnie powiedziałem.
Offline
Ahri
Zaśmiałam się.
- Nic ważnego - spojrzałam na niego wesoło. - Chcesz się pobawić w berka? - spojrzałam na drzewa. - Kiedyś to była moja ulubiona zabawa. Co z tego że goniłam wiewiórkę? - znowu się zaśmiałam. - Była moim jedynym przyjacielem... Dopóki jej niechcąco nie zagryzłam.
Znowu spojrzałam na Radioactive i przechyliłam łeb.
- To co? Bawisz się?
Ostatnio edytowany przez Poginka (24-05-15 12:36:28)
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Radioactive
- He he he .., Bardzo chętnie , ale lekko obawiam się zagryzienia , więc może na start dnia sobie to darujemy ? Zaraz i tak trzeba będzie ganiać za obiadem , więc lepiej zostaw sobie na to trochę siły .- odpowiadam wesołym tonem , żeby nie poczuła się urażona. Zawsze lepsza taka odpowiedź niż "Nie , sorry , jak mnie złapiesz to game over , bo pokopie cie prąd i zostaniesz kupką popiołu" ...
Offline
Ahira
Zastanowiłam się.
- W sumie nasz trochę racji. Chodź. Pospieszmy się - przyspieszyłam tempa. Po paru minutach byliśmy już w jaskini. Daren jeszcze słodko drzemał. Uśmiechnęłam się na ten widok. Usiadłam na granicy jaskini i wpatrzyłam się w niebo. Poczułam delikatny wiatr, który rozwiał moje włosy. Głęboko wciągnęłam powietrze. Przypomniał mi się ten moment zeszłej nocy, kiedy magiczna woda mnie uzdrowiła. Było to podobne uczucie do podmuchu wiatru. Uśmiechnęłam się sama do siebie i oparłam skrzydła o ziemię.
Wyzwanie - 3 pkt
Offline