Elza Rose
Wzruszyłam ramionami.
- Nie mam bladego pojęcia. Ale też mam nadzieję żeby właśnie nikogo nie będzie.- Odparłam patrząc na łóżko za nią.- Gdyby jednak ktoś był, nie możemy gadać o naszych sprawach w pokoju. Co było by... nie fajne.- Odparłam ze smutkiem. Było trochę niezręcznie... i cicho. Każdy patrzył się w inną stronę. Ja patrzyłam w jedyne okno w tym pomieszczeniu. Wokół były lasy. I jeszcze ten zniewalający zachód słońca. W oczach nazbierały mi się łzy szczęścia. Ale szybko je otarłam.
Anni Quinn
Den popatrzył się na mnie.
- Czy coś się stało Anni?- Zapytała bo wyglądałam jakoś... dziwnie.
- Co? Ja? Nie. Wszystko dobrze.- Odparłam i popatrzyłam się w inną stronę.- Dasz radę Anni. Zapytaj go!- Wołałam do siebie w myślach.
- Cóż chciałam się ciebie zapytać o to samo.- Odparłam patrząc na niego podejrzliwie.
- O co ci chodzi. Ja czuję się dobrze. Przecież siedziałem cały czas tutaj.- Odparł ze zdziwieniem.
- Jak to? Przecież ty... ale ty? Nieważne!- Wstałam i wzięłam piżamę. Ruszyłam w stronę łazienki.
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Camila Collins
Rozmowa się nie lepiła. W sumie w ogóle jej nie było.
-Wiecie co , może już lepiej wracajmy do siebie. - uśmiechnęłam się do Dextera. Nie chciałam go wyganiać , ani nic , ale siedzenie tutaj w ciszy byłoby dziwnie więc... nie był potrzebny.
Kiwnął głową i wstał.
-Do zobaczenia jutro. - powiedział z uśmiechem i wyszedł. Zostałyśmy z Elzą same.
-To ja się idę umyć. - powiedziałam , biorąc piżamę i wchodząc do łazienki.
Rose Valentine
Mijały kolejne minuty filmu. Zgodnie stwierdziliśmy , że oglądamy "tylko dla Lokiego" , przewijaliśmy więc połowę scen z filmu. Chłopcy tylko musieli zatrzymywać na Czarnej Wdowie.
-Ładna jest. - powiedział po prostu Drake , gdy pojawiła się by przekonać Ludzką-Wersję-Hulk'a do współpracy. Dla świętego spokoju się zgodziłam. Ale najlepszą zabawę mieliśmy przy powtarzaniu słów Lokiego. Na przykład podczas jego występu w Niemczech.
-"You were made to be ruled. In the end you always kneel". -
-Najlepszy cytat ever. - uśmiechnął się Amat , a razem z Drake'm przytaknęliśmy.
Offline
Elza Rose
- Dobrze umyję się po tobie.- Uśmiechnęłam się do niej. Kiedy wyszła szybko wstałam i wyjrzałam zza drzwi. Dexter wyszedł i szedł w stronę swojego pokoju. Patrzyłam na niego słodko. Może on sądził że ja go tylko lubię. ale nie. On. Chyba mi się spodobał. Zarumieniłam się. Nagle się odwrócił. Ja się szybko schowałam i zamknęłam lekko drzwi. Usiadłam na łóżku. Nagle dostałam natchnienie. Wyrwałam kartkę z zeszytu. Wyjęłam ołówek i zaczęłam pisać wiersz. Kiedy skończyłam przytuliłam ten wierszyk a potem zgniotłam i wyrzuciłam zza łóżko. Zaczęłam cicho płakać.
Anni Quinn
Byłam zakłopotana i zła.
- Może on mówi prawdę? A może mówi tak abym o tym zapomniała.- Zezłościłam się. Prawie stałam się czerwona jak burak. Wzięłam głęboki wdech. Usiadłam znowu obok niego.
- Słuchaj. Nie jestem głupią dziewczyną której można wmówić byle co. Wiem co widziałam.- Odparłam do niego.
- Ale nie wiem o co ci chodzi. Wytłumaczysz mi, czy nie?- Zapytał już trochę zdenerwowany.
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Gość
Camila Collins
Szybko się umyłam , owinęłam włosy w ręcznik , żeby szybciej wyschły , i wyszłam , ubrana w piżamę. Elza siedziała na swoim łóżku i ... płakała ?
-Hej , co się stało ? - zapytałam , kładąc jej rękę na ramieniu i siadając obok.
Rose i chłopaki oglądają film , wiec na razie nie mam co pisać :P
Elza Rose
Spojrzałam szybko na Camilę wystraszona. Miałam całe oczy czerwone. Popatrzyłam na papierek który trochę wystawał zza łóżka.
- Eee... nic takiego.- Odwróciłam się do niej otarłam oczy i wstałam. Wzięłam ręcznik i piżamę.
- Nie bierz to do siebie. Nic złego nie zrobiłaś.- Uśmiechnęłam się do niej sztucznie i weszłam do łazienki. Weszłam pod prysznic i zaczęłam myć włosy. Powtarzałam w głowie słowa wierszu:
"Jesteś latem mym i wiosną,
Roześmianą wciąż radością,
To Ty zimą i jesienią
Jesteś kwiatem i zielenią,
Tyś mym źródłem i strumieniem,
W Tobie gaszę me pragnienie,
Z Tobą wszystkie chwile dzielę:
Świątek, piątek i niedzielę.
Składam dzisiaj w Twoje ręce
Życie moje i... me serce!"
Wyszłam spod prysznica i wytarłam włosy.
Anni Quinn
- Więc zacznę od początku.- Kiedy opowiedziałam mu całą historię zamarł.
- Ja... wilkołak?- Popatrzył się na mnie jak na wariatkę. Nie odzywaliśmy się przez dłuższą chwilę.
~ krótkie bo nie mam pomysłów.
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Camila Collins
Wzruszyłam ramionami i położyłam się spać. Wyjęłam jeszcze z torby notes i ołówek i wepchnęłam pod poduszkę. Jeśli wpadnę na jakiś genialny pomysł od razu będę go mogła zapisać. Lub narysować. Odwróciłam się na drugi bok i przytuliłam swoją maskotkę. Chwilę później spałam.
Rose Valentine
Film leciał dalej. Loki złapany , Loki uwolniony , Loki znowu złapany , Loki wepchnięty do szklanego pudła ("Zbyt ładny , by zamknąć go za kratami" - pomyślałam ) , Loki ucina sobie pogadankę z Mevling Quim ...
Mimo faktu , że kocham ten film i naszego wspaniałego Boga Kłamstw , zmęczenia po podróży dały o sobie znać.
-Dobra chłopaki , ja chyba już będę iść. - powiedziałam. Drake zatrzymał film.
-Weź nie idź ,dopiero połowa. - powiedział , a Amat zgodził się z nim.
-Jestem zmęczona. - Spojrzeli po sobie , a potem jednocześnie ziewnęli. Uśmiechnęłam się. - Wy też. lepiej będzie , jak już pójdziemy spać. Dobranoc. - powiedziałam wychodząc.
-Dobranoc. - powtórzyli .
Chwilę potem byłam w pokoju. Dexter siedział na łóżku i czytał. Skorzystałam więc z okazji , wzięłam piżamę i poszłam się umyć.
Offline
Elza Rose
Weszłam do pokoju. Było ciemno więc nic nie widziałam. Szłam do przodu po omacku. W końcu doszłam do swojego łóżka. Położyłam się i od razu zasnęłam. Śnił mi się Dexter i Amat. Bili się. Próbowałam ją zakończyć ale nie udało mi się. Amat uderzył Dexter'a w głowę a on zemdlał. Podbiegłam do niego. Kucnęłam i położyłam głowę na nim. Zaczęła płakać. Amat śmiał się. Podniósł mnie i zaczął mnie dusić.
- Mówiłem żebyś ze mną nie zrywała, ale teraz zobacz!- Odwrócił mi głowę w stronę Dexter'a.- Przez ciebie twoi "przyjaciele" cierpią. Jesteś z siebie zadowolona?- Zapytał i odrzucił mnie na ziemię. Uderzyłam głową o glebę i straciłam przytomność. Widziałam swój wiersz. Widziałam Dexter'a, śmiejącego się Amat'a.
- Nie proszę! Dość!- Wołałam. Wierciłam się w łóżku. Zaczęłam się pocić. Szybko oddychałam. Nagle się obudziłam. Popatrzyłam na zegarek. Była druga godzina. Wstałam i poszłam do toalety. Kiedy wyszłam usiadłam na łóżku i ukryłam twarz w dłoniach.
- Ponoć pierwsza noc gdzieś jest najlepsza.- Szepnęłam do siebie.- Ciekawe jakie będzie reszta nocy. Chyba nie będę spała.- Odparłam i położyłam się. Wyczułam kartkę za łóżkiem. Wyciągnęłam ją i spojrzałam. Zamknęłam oczy i zasnęłam.
Anni Quinn
Spałam już śniła mi się Elza oraz Camila, Dexter i Drake. To nie był miły sen, i nie był to koszmar.
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Gość
~Jakość textu poniżej poziomu , bo NIE MAM WENY :(
Dexter
Umyłem się po Rose i chwilę potem leżałem w łóżku , myśląc nad tym wszystkim , co się dzieje. Potem zasnąłem.
...
Obudziłem się następnego dnia , przed wschodem słońca . Czyli jakoś o piątej. Rose jeszcze spała. Jak najciszej zająłem się przygotowywaniem do szkoły
Will/Drake Harper
Po wyjściu Rose popatrzyliśmy po sobie.
-Ma rację , lepiej idźmy spać. - powiedział Amat. Za sprzątaliśmy trochę i po umyciu się poszliśmy spać.
Anni Quinn
Obudziłam się ok. szóstej rano. Jak na mnie to było późno.
- Ale późno!- Zawołałam w myślach. Już miałam zeskoczyć z łóżka ale przypomniałam sobie że w moim pokoju jest Den. Cicho i delikatnie położyłam nogi na drewnianych deskach. Den słodko spał na podłodze siedząc. Uśmiechnęłam się. Wzięłam ciuchy i zaczęłam przebierać się w łazience. Po dwóch minutach wyszłam z łazienki nie umalowana i bez peruki oraz soczewek. Uczesałam włosy i zrobiłam koka. Spojrzałam w lustro z wyrzutem. Wzdychnęłam i spoglądnęłam na siebie. Próbowałam się uśmiechnąć ale nic z tego.
Elza Rose
Obudziłam się tak gdzieś ok. w pół do siódmej. Śniło mi się dokładnie to samo. Przed oczami widziałam Amat'a. Przetarłam oczy i zobaczyłam to samo i spostrzegłam że to ON!! Chciałam krzyknąć ale on zasłonił mi usta ręką.
- Ciii.- Szepnął i pokazał na Camilę. Odsunęłam jego rękę,
- Co ty tutaj robisz?- Zapytałam go w nadziei że Camila się obudzi ale na darmo.
- Chciałem cię przeprosić za dawne zachowanie i czy dasz mi kolejną szansę.- Zrobił słodką i uroczą minę ale jak nie dałam się oraz walczyłam dalej.
- Słuchaj- Wstałam.- Nie mam czasu na twoje głupie zabawy.- Odparłam i wyszłam z nim na korytarz.- Oraz mam już chłopaka więc się spóźniłeś.- Odparłam do niego z przekonaną miną. Chciał coś powiedzieć ale nie dałam mu bo weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Wzdychnęłam. Wrzasnęłam z przerażenia co zobaczyłam Camilę która siedziała na łóżku i patrzyła na mnie.
- Przestraszyłaś mnie.- Odparłam uśmiechając się sztucznie.
Ostatnio edytowany przez Poginka (22-04-14 14:21:53)
Wyzwanie - 3 pkt
Offline
Czarnoksiężnik z Krainy Koszmaru
Rose Valentine
Obudziło mnie delikatne trącenie w ramię.
-Wstawaj. -
Otworzyłam oczy i zobaczyłam lekko uśmiechniętego Dextera.
-Która godzina ? - zapytałam jeszcze śpiąca , przecierając oczy.
-Prawie szósta. Pomyślałem , że może pasowało by cię obudzić ...-
-Dobrze pomyślałeś. - Wstałam i wzięłam kosmetyczkę. Zapomniałam wczoraj o jej rozpakowaniu ... - Jeżeli nie masz nic przeciwko temu , to się ogarnę. - powiedziałam jeszcze z uśmiechem i weszłam do łazienki.
Camila Collins
Uśmiechnęłam się.
-Ja ciebie ? Mało prawdopodobne . - po chwili milczenia zapytałam. - Co robiłaś na korytarzu ? -
Offline